Sobota, 8 września.

Udało się koledze wyjechać z Dzembroni. Mostu wprawdzie nie było, ale przejechał brodem. Pogoda taka, że wracam marzeniami do Kizich Ułochów. Kiedyś były to tereny wypasowe stai w Gadżynie, dogorywają kwasolubne roślinki żyjące na owczych odchodach. Długi czas nie miały tam wstępu inne, niż dzikie, zwierzaki, a teraz znów pojawiły się konie.

Dodaj komentarz